Wy pewnie tylko gracie i nie wiecie jak wygląda świat w realu. Śpieszę więc z pewną i aktualną informacją. Właśnie byłem w ogrodzie. Przebiśniegi już dawno szlag trafił. Wcale im się nie dziwię, bo w tym roku nie miały się przez co przebijać. Takie małe żółte też jakby zapadły się pod ziemię. Mam za to prawdziwe pole krokusów, białych i fioletowych. Ciągle trzymają fason. Czasem zaglądam w ich piękne kielichy…Ciągle puste.
Ostatnio pojawiła się cała chmara niebieskich drobiazgów w różnych odcieniach. Nie wiem skąd one się biorą i to w takiej ilości. Ja zwykle na jesieni kupuję parę garści cebulek i - jak przystało na karciarza - sadzę je losowo. Często do zmarzniętej ziemi, a te cholery i tak wyrastają. No i forsycja robi się żółta. To ważne, bo żółty jest moim ulubionym kolorem.
Przy stoliku brydżowym, tym wirtualnym, było pewnie nudno i aby nieco podnieść Wam ciśnienie, wspomnę o paru Waszych zgrabnych kalafiorach.
Natalia i Piotr nie niepokojeni przez przeciwników gładko doszli do szlema. W długim meczu w takich rozdaniach bierzemy czas, aby w optymalny sposób wylicytować grę premiową. Widać bowiem gołym okiem, że wszystko zależy od damy trefl. Pewnie ma ją partner ale…
Szlemik - o ile nie oddajemy dwóch karowych - jest pewny. No właśnie, jak sprawdzić damę trefl? Trzeba dużo wcześniej zastanowić się, jak wydobyć kluczowe informacje. W meczu, gdy mamy czas, po 3♣️ powinien nastąpić długi namysł… Jedno z rozwiązań zakłada uzgodnienie trefli! Pewnie przedtem należy dokończyć sprawdzenie składu (relay 3karo), a dopiero potem uzgodnić trefle. Możemy także uzgodnić kiery, ale już wtedy musimy wiedzieć jak sprawdzić damę trefl. Czy np. po odpowiedzi 5kier dysponujemy stosownym narzędziem? Czy 6trefli pyta o brakujące ogniwo, czy uważamy, że jest do gry.
Tu nawet bez sprawdzenia damy trefl szanse szlema były bardzo duże ale…jeśli się da, powinniśmy je sprawdzać. Sicher ist sicher!
Oczywiście przeciwnicy - jak to było na kilku stołach - powinni maksymalnie utrudnić licytację. Kontra na sztuczną odzywkę 2karo jest karna. Prawdziwym bohaterem mógłby po takiej kontrze okazać się partner, gdyby zablokował licytację przez 4karo. Na papierze blok wygląda świetnie, nie wiem, czy w realu da się po partii tak skoczyć? Jest układ, jest fit ale…jest i strach!
Wydaje mi się, że tak powinna wyglądać modelowa licytacja. Pas Ewy wygląda być może na dość pasywny, ale zwróćmy uwagę na dwa trefelki w Jej ręce. Zapewne na dzień dobry oddamy dwie lewy. Ze składem 4153 kontra byłaby oczywista (pokazujemy dwa miejsca do gry).
Widziałem, że na niektórych stołach po otwarciu 3♣️ i kontrze pasowano. Mnie się nie podoba, blokujemy, nie czekamy. Na jednym ze stołów sprytny armaniac zajął piki z pozycji S (a Beatka na pozycji W nie wiedziała, że kontra jest karna). Teraz już wie…
Po pasie S zawsze zgłaszamy kolor starszy, licytujemy 3♠️. Widziałem bowiem w tej pozycji 3♦️.
Część graczy nie otwierała blokująco 3♣️, pewnie tak mają w systemie i ja się nie czepiam.
Zupełnie różna taktyka. Piotr otworzył pancerne 4♥️ i stworzył problem. Nawiasem mówiąc Włosi z Lavazzy, zrezygnowali z 3ba Gambling i otwierają z dobrą kartą (jak choćby ta) z kolorem starszym właśnie 3ba. Z pełnymi treflami lub karami zaczynają licytację od miękkiego otwarcia 1♣️/♦️.
Na pozostałych stołach otwierano w 1♥️ i potem gracze E w drugim okrążeniu poprawiali się na 3♥️, bądź od razu skakali prewencyjnie na 4♥️. Padała kontra…
Która taktyka - otwarcie 1♥️ czy 4♥️ - jest lepsza? Nie wiadomo! To jest właśnie taktyka!
Tylko na jednym stole dało się obłożyć 4bez trzech, na stole przyszłych zwycięzców turnieju. Jacek wyszedł ♦️A i zmienił atak na kierowy. Fartownie dla NS, Kołodko wziął lewę w ręku i odegrał kiery. Na pozostałych stołach widziałem odwrót w ♠️W, który prowadził do wpadki bez dwóch.
Chyba obrońcy nie do końca uwierzyli w licytację otwierającego. Widać, że ma on 8-9 kierów, trzy piki i karo. Nie pozostaje dużo miejsca, da się chyba wymyślić ostrzejszą kontynuację. Dziadek wygląda jak po koronawirusie, leży pod respiratorem.
Dobrze jest ustalić z partnerem (choć pewnie wszyscy już wiecie), co rzucamy do ♦️A, markę czy ilościówkę. Czy z trzech kart lub czterech rzucacie np. dużą (nie przebijam), czy też mała oznacza zawsze: jest dobrze, pedałuj dalej w nasz kolor. Przebijam! Kiedyś wszyscy rzucali: przebijam nie przebijam. Ostatnio notuję powrót do rzetelnej ilościówki. Niech partner odczyta pełny skład.
Na zakończenie dobra wiadomość! W Szwajcarii - wprawdzie na krótko - zabrakło …papieru toaletowego!